If There Is Something – najlepszy początek...



Po albumie Trickiego z 2001 zajmę się utworem „If There Is Something” z debiutanckiej płyty zespołu Roxy Music. Płyta nazywa się tak samo jak zespół i została wydana w czerwcu 1972 roku. Od kiedy tylko weszła na rynek muzyczny została uznana za przełomową a nowo powstały zespół znalazł się w czołówce ówczesnych twórców muzycznych.

Album uplasował się wysoko na listach przebojów w wielu krajach np. 10 miejsce na „UK Albums Chart”, zajął też 31 miejscu na liście „40 Cosmic Rock Albums” oraz 62 miejsce na liście najlepszych debiutanckich albumów wszechczasów według magazynu Rolling Stone. Colin Larkin umieścił płytę na 57 miejscu w swoim zestawieniu „All Time Top 1000 Albums” określając ją jako „Totally original and a breath of bizarre air […] it put the Bryan Ferry and Brian Eno at the forefront of the art rock movement” (Kompletnie oryginalna i powiew dziwacznego powietrza […] postawiła Bryana Ferry’ego i Briana Eno na czele art rocka). Niedawno, w 2015  ponownie wspominano o „Roxy Music” ponieważ magazyn „Uncut” umieścił płytę na 9 miejscu, w swoim nowym rankingu najlepszych debiutów wszechczasów.

Dlatego zainteresowało mnie, co takiego jest w tym albumie, że nawet obecnie piszą o nim w magazynach muzycznych? I dlaczego wywołał spore zamieszanie także w 1972 roku? Przecież wtedy powstały również inne kultowe albumy, zarówno art rockowe jak i glam rockowe. W tym samym roku David Bowie wydał swoją glam rockową płytę „The Rise and Fall of Ziggy Stardust and the Spiders from Mars” i zrobił to wcześniej od Ferry’ego i Eno więc konkurencja była duża. Jednak „Roxy Music” jest ciekawym połączeniem obu tych gatunków i to właśnie czyni album oryginalnym. Jak pisano w Rolling Stone: „W Anglii we wczesnych latach siedemdziesiątych panował kunsztowny art rock i seksowny glam rock ale połącznie tych gatunków było rzadko spotykane do czasu nagrania tej płyty”.



Poza glam rockiem i art rockiem w utworze „If There Is Something” można odnaleźć inspiracje innymi gatunkami muzycznymi, jak np. jazz, rock’n’roll, blues, country oraz rock progresywny. Muzycy swobodnie wykorzystują cały wachlarz stylów, gatunków i konwencji czasami również je parodiując.

Muzyka w utworze jest bardzo bogata i urozmaicona dzięki połączeniu dwóch bardzo silnych, ale też kompletnie różnych osobowości muzycznych – Bryana Ferry’ego i Briana Eno. Przez krótki okres tworzyli razem niesamowity duet. Ferry był głównie zainteresowany muzyką artystczną i kierował się bardziej w stronę muzyki popularnej, natomiast Eno był zafascynowany muzyką eksperymentalną. Nic więc dziwnego, że z czasem ich drogi się rozeszły – zakończyli współpracę w 1973 roku. W ramach grupy Roxy Music nagrali dwa albumy o bardzo oryginalnym brzmieniu – wspomniany „Roxy Music” i „For Your Pleasure”.



„If There Is Something” to właściwie trzy piosenki w jednej. Mamy tutaj country rockowy początek. Jest dość rytmiczny, instrumentalnie dominują: pianino honky-tonk (Bryan Ferry) oraz gitary (Graham Simpson, Phil Manzanera). Śpiew Ferry'ego jest nonszalancki i żartobliwy. Następnie mamy instrumentalny środek, który budują awangardowe improwizacje. Są to powtarzające się różne wariacje głównego motywu.  Słychać na przemian gitarę (Phil Manzanera) oraz saksofon (Andy MacKay). Z czasem improwizacje ustępują i następuje emocjonalny finał utworu. Powraca wokal Ferry’ego tym razem pełen melancholii, jest również wzbogacony o chórki oraz syntezowane sekcje skrzypiec (Brian Eno). Podobno każda z części utworu symbolizuje inny okres życia. Pierwsza, prosta i żwawa to młodość, druga, skomplikowana o neurotycznym klimacie oznacza wiek dojrzały oraz „żar namiętności”, natomiast trzecia, refleksyjna i sentymentalna symbolizuje starość.

Neurotyczne są nie tylko improwizacje instrumentalne, ale również wokal Ferry’ego głównie ze względu na specyficzne vibrato. Ciekawe, czy jest to spowodowane bardziej jego ekstrawagancją czy jeszcze brakiem doświadczenia w panowaniu nad głosem – być może jednym i drugim.



Dla mnie zarówno ta płyta, jak i cała grupa Roxy Music jest stosunkowo nowym odkryciem. Bryana Ferry’ego znałem już od dawna ze względu na jego karierę solową ale jego kultowy zespół poznałem zaledwie około 4 lata temu. Pomimo, że album powstał już tak dawno temu mam wrażenie, że wcale się nie zestarzał. Muzyka Roxy Music, szczególnie z ich pierwszego albumu jest uniwersalna. 

Najbardziej podoba mi się jej lekkość i pomysłowość twórców w łączeniu konwencji oraz ciekawa, wielowarstwowa kompozycja piosenki z wyraźnym podziałem na trzy części – każda o innym charakterze i klimacie. Myślę, że piosenka „If There Is Something” wraz z całą płytą „Roxy Music” jest dowodem na to, że istnieją takie utwory muzyczne oraz albumy, które się nie starzeją. Niezależnie od tego kiedy powstały, pozostają uniwersalne i ponadczasowe.



Popularne posty z tego bloga

Bielszy odcień Procol Harum

Evolution Revolution of Tricky

Klasyk z mnóstwem nowych pomysłów